Wcale nie potrzeba dużego studia i drogiego sprzętu do zdjęć modelki uderzonej proszkiem od tyłu. Autor tej sesji Don Horne użył lampy Alienbee B800 z średnim softboxem jako główne światło, lampę Nikon SB800 z parasolem jako kontrę od tyłu oraz duży biały reflektor do wypełnienia cieni. Za główny efekt użył gorącej czekolady w proszku jako rzucany puder w kierunku modelki. Z pomocą Photoshopa wyczyścił wybrane zdjęcia i dobrał kolor, mamy również Polski akcent w tej sesji. Jeśli interesują ciebie zdjęcia z pudrami i wszelkimi płynami oblewającymi modelki warto zobaczyć portfolio Iaina Crawforda, który jest w tym niesamowity.
BTW lepiej użyć łyżki do precyzyjnego trafienia proszkiem :)